Witajcie Kochani!
Pora na kolejny post po dłuższej przerwie, z racji mojego wyjazdu do Hiszpanii przez dwa tygodnie nie było wpisów, myślałam że jakoś mi się tam uda coś dodać, ale niestety był kiepski internet i tylko przez dwa dni a resztę wyjazdu w ogóle nie miałam dostępu. Lecz teraz wracam do Was wypoczęta i pełna pozytywnej energii, a co najważniejsze z mnóstwem pomysłów. Dzisiaj można powiedzieć że taki jubileuszowy wpis z okazji 30000 wejść na blog, w nim podzielę się z Wami moimi odczuciami i opowiem historię o tym jak spełniłam swoje marzenia, dodatkowo pierwszy raz będą króciutkie filmiki i przepraszam za wszelkie nieudogodnienia, ale z tych emocji trzęsła mi się ręka.
Pora na kolejny post po dłuższej przerwie, z racji mojego wyjazdu do Hiszpanii przez dwa tygodnie nie było wpisów, myślałam że jakoś mi się tam uda coś dodać, ale niestety był kiepski internet i tylko przez dwa dni a resztę wyjazdu w ogóle nie miałam dostępu. Lecz teraz wracam do Was wypoczęta i pełna pozytywnej energii, a co najważniejsze z mnóstwem pomysłów. Dzisiaj można powiedzieć że taki jubileuszowy wpis z okazji 30000 wejść na blog, w nim podzielę się z Wami moimi odczuciami i opowiem historię o tym jak spełniłam swoje marzenia, dodatkowo pierwszy raz będą króciutkie filmiki i przepraszam za wszelkie nieudogodnienia, ale z tych emocji trzęsła mi się ręka.