Witajcie Kochani!
Jak widzicie wróciłam z trochę dłuższej przerwy, niektórzy mówią, że miesiąc listopad jest tym najbardziej depresyjnym, bo nikomu nic się nie chce, pogoda jest taka, jaka jest. Wstajemy wcześnie przez szkołę i pracę i wtedy jest ciemno, wracamy z nich i sytuacja jest ta sama. Przyznam szczerze, że nie jestem osobą, co lubi przez dłuższy czas siedzieć w domu i nie wychodzić na miasto, a jednak przez ten miesiąc trudnością dla mnie było często wstanie z łóżka. Ale nie no kiedyś wreszcie trzeba powiedzieć "Hej leniu wstawaj i do pracy!". Nie mogę pozwolić, aby ta deprecha listopadowa odbijała się negatywnie na blogu. Bardzo lubię robić ulubieńców miesiąca, tylko coś ostatnio o nich zapomniałam, jest też tak, że jak chcę się za nich zabrać to nigdy nie pamiętam, co takiego świetnego było tego miesiąca. Dzisiaj jedno jest pewne, możecie się spodziewać wielu kosmetyków, a najwięcej to chyba cieni, jak raz weszłam do Natury to normalnie jakby coś we mnie wstąpiło, ale na dobre to chociaż wyszło. Dodatkowo znajdzie się tu też kilka pozycji filmowych, ponieważ w ruch poszedł Netflix. To tyle z tego wstępu i zapraszam Was do dalszej części posta.
Jak widzicie wróciłam z trochę dłuższej przerwy, niektórzy mówią, że miesiąc listopad jest tym najbardziej depresyjnym, bo nikomu nic się nie chce, pogoda jest taka, jaka jest. Wstajemy wcześnie przez szkołę i pracę i wtedy jest ciemno, wracamy z nich i sytuacja jest ta sama. Przyznam szczerze, że nie jestem osobą, co lubi przez dłuższy czas siedzieć w domu i nie wychodzić na miasto, a jednak przez ten miesiąc trudnością dla mnie było często wstanie z łóżka. Ale nie no kiedyś wreszcie trzeba powiedzieć "Hej leniu wstawaj i do pracy!". Nie mogę pozwolić, aby ta deprecha listopadowa odbijała się negatywnie na blogu. Bardzo lubię robić ulubieńców miesiąca, tylko coś ostatnio o nich zapomniałam, jest też tak, że jak chcę się za nich zabrać to nigdy nie pamiętam, co takiego świetnego było tego miesiąca. Dzisiaj jedno jest pewne, możecie się spodziewać wielu kosmetyków, a najwięcej to chyba cieni, jak raz weszłam do Natury to normalnie jakby coś we mnie wstąpiło, ale na dobre to chociaż wyszło. Dodatkowo znajdzie się tu też kilka pozycji filmowych, ponieważ w ruch poszedł Netflix. To tyle z tego wstępu i zapraszam Was do dalszej części posta.
Witajcie Kochani!
Dzisiaj moi drodzy mam zamiar podzielić się z Wami pewną receptą na to, by mieć piękne i zdrowe włosy. Powiedzcie mi szczerze, nie marzyło Wam się kiedyś by mieć lśniące i zadbane włosy, niczym z reklamy. Ja bardzo chciałam, dawałam się przy tym nabierać "cudownym"produktom, bo były promowane w telewizji. Jak pewnie się spodziewacie nie zyskałam dzięki nim oczekiwanego przeze mnie efektu. Przechodziłam przez najróżniejsze maski, szampony, odżywki, ponieważ obiecywano klientom same cuda i wianki, jakie to włosy po tym maja nie być gęste i cudowne. No całkowity stek bzdur, a największym dla mnie niewypałem jest połączenie, 2 w 1 czyli szampon z odżywką, z całego serca Wam to odradzam, bo po tym wasze włosy będą bardzo obciążone, przez co cały czas pozostaną oklapnięte. Ale zaraz zaraz, ja tu miałam Wam podać sekret na piękne włosy, a nie pisać, co jest bublem. Pewnie sobie myślicie" No tak, Angela zrobiła chwyt marketingowy i tytuł nic nie ma wspólnego z wpisem". Nie martwcie się, wcale Was nie oszukałam i w dalszej części postu traficie na to, po co przybyliście.
Dzisiaj moi drodzy mam zamiar podzielić się z Wami pewną receptą na to, by mieć piękne i zdrowe włosy. Powiedzcie mi szczerze, nie marzyło Wam się kiedyś by mieć lśniące i zadbane włosy, niczym z reklamy. Ja bardzo chciałam, dawałam się przy tym nabierać "cudownym"produktom, bo były promowane w telewizji. Jak pewnie się spodziewacie nie zyskałam dzięki nim oczekiwanego przeze mnie efektu. Przechodziłam przez najróżniejsze maski, szampony, odżywki, ponieważ obiecywano klientom same cuda i wianki, jakie to włosy po tym maja nie być gęste i cudowne. No całkowity stek bzdur, a największym dla mnie niewypałem jest połączenie, 2 w 1 czyli szampon z odżywką, z całego serca Wam to odradzam, bo po tym wasze włosy będą bardzo obciążone, przez co cały czas pozostaną oklapnięte. Ale zaraz zaraz, ja tu miałam Wam podać sekret na piękne włosy, a nie pisać, co jest bublem. Pewnie sobie myślicie" No tak, Angela zrobiła chwyt marketingowy i tytuł nic nie ma wspólnego z wpisem". Nie martwcie się, wcale Was nie oszukałam i w dalszej części postu traficie na to, po co przybyliście.
Chuckylucky podróżuje czyli Jak piękna jest Florencja
By chuckylucky19 - niedziela, listopada 04, 2018
Witajcie Kochani!
Od razu mówię, że do tego postu zbierałam się dobre kilka tygodni, jak byłam we Włoszech to nacykałam zdjęć jak szalona, a teraz miałam wielki problem, jakie wybrać. To jednak nie jest takie łatwe jak się wydaje i jeśli miałabym je opublikować w jednym poście, to większość z Was nie doszła by do końca. Dlatego uznałam, że lepiej będzie jak zrobię trzy wpisy. W tym roku nie wyjeżdżałam na wakacje stricte w celu wypoczynkowym, bardziej zależało nam na zwiedzeniu jak największej liczby miejsc, bo tak na prawdę nigdy przedtem nie byłam na takiej typowo wycieczkowej podróży. Jak pewnie się domyślacie ten wpis będzie ustawiony bardziej pod kategorią fotograficzną, wiadomo dołożę jakieś trzy słowa, ale od razu mówię iż Włochy są tak przepięknym miastem, że nawet aparatem niestety nie uda się uchwycić ich piękna.
Od razu mówię, że do tego postu zbierałam się dobre kilka tygodni, jak byłam we Włoszech to nacykałam zdjęć jak szalona, a teraz miałam wielki problem, jakie wybrać. To jednak nie jest takie łatwe jak się wydaje i jeśli miałabym je opublikować w jednym poście, to większość z Was nie doszła by do końca. Dlatego uznałam, że lepiej będzie jak zrobię trzy wpisy. W tym roku nie wyjeżdżałam na wakacje stricte w celu wypoczynkowym, bardziej zależało nam na zwiedzeniu jak największej liczby miejsc, bo tak na prawdę nigdy przedtem nie byłam na takiej typowo wycieczkowej podróży. Jak pewnie się domyślacie ten wpis będzie ustawiony bardziej pod kategorią fotograficzną, wiadomo dołożę jakieś trzy słowa, ale od razu mówię iż Włochy są tak przepięknym miastem, że nawet aparatem niestety nie uda się uchwycić ich piękna.
Witajcie Kochani!
Coś trochę udzieliła mi się jesienna rutyna, przez pewien czas zupełnie nic mnie się nie chciało, po powrocie do domu wskakiwałam tylko od kocyk i oglądałam serial. Szczerze to jesień jest moją najmniej lubianą porą roku głównie przez pogodę. Kiedy jednak wyglądasz przez okno, a tu pokazuje Ci się szary i ponury obraz, to nie jest zbytnio motywujące. Ale trzeba wiedzieć, kiedy zwalczyć lenia i tą jesienną chandrę, dlatego stawiam temu kres i piszę dla Was tego posta. Mam też małą nadzieję, że na dniach pogoda się lekko poprawi, bo miałam w planach przygotować dla Was jeszcze jedną jesienną stylizację. Przy okazji też Wam powiem, że na piątek szykuje dla Was dość specjalny i nietypowy wpis, mam nadzieję że przyjmie się on z Waszym pozytywnym odbiorem.
Coś trochę udzieliła mi się jesienna rutyna, przez pewien czas zupełnie nic mnie się nie chciało, po powrocie do domu wskakiwałam tylko od kocyk i oglądałam serial. Szczerze to jesień jest moją najmniej lubianą porą roku głównie przez pogodę. Kiedy jednak wyglądasz przez okno, a tu pokazuje Ci się szary i ponury obraz, to nie jest zbytnio motywujące. Ale trzeba wiedzieć, kiedy zwalczyć lenia i tą jesienną chandrę, dlatego stawiam temu kres i piszę dla Was tego posta. Mam też małą nadzieję, że na dniach pogoda się lekko poprawi, bo miałam w planach przygotować dla Was jeszcze jedną jesienną stylizację. Przy okazji też Wam powiem, że na piątek szykuje dla Was dość specjalny i nietypowy wpis, mam nadzieję że przyjmie się on z Waszym pozytywnym odbiorem.
Witajcie Kochani!
Przyznam szczerze, że tegoroczna jesień niesamowicie mi się spodobała, nareszcie się zebrałam żeby porobić kilka typowych dla tej pory roku zdjęć. Już dawno sobie wymarzyłam fotki z przecudnymi złotymi liśćmi w tle. Muszę powiedzieć, że dawno nie pozowałam i musiałam sobie chwile przypomnieć z czym to się je, chyba muszę częściej to robić, bo serio brakowało mi tego. Słyszałam, że taka pogoda ma się trzymać jeszcze przez tydzień, więc muszę ją wykorzystać na maksa. Właściwie to uwierzycie, że mamy już połowę października? Czas leci nieubłaganie szybko, szczególnie teraz jak zaczęłam swoją nową przygodę ze studiami. Zanim się obejrzymy spadnie śnieg i nadejdzie Gwiazdka i niestety pierwsze sesje. Ech jak zwykle się rozpisuje i odbiegam od tematu. Dzisiaj mam dla Was elegancką stylizację z lekkim sportowym akcentem, postanowiłam przy tym też wypełnić moją obietnicę i załączyć kilka mniej udanych zdjęć.
Przyznam szczerze, że tegoroczna jesień niesamowicie mi się spodobała, nareszcie się zebrałam żeby porobić kilka typowych dla tej pory roku zdjęć. Już dawno sobie wymarzyłam fotki z przecudnymi złotymi liśćmi w tle. Muszę powiedzieć, że dawno nie pozowałam i musiałam sobie chwile przypomnieć z czym to się je, chyba muszę częściej to robić, bo serio brakowało mi tego. Słyszałam, że taka pogoda ma się trzymać jeszcze przez tydzień, więc muszę ją wykorzystać na maksa. Właściwie to uwierzycie, że mamy już połowę października? Czas leci nieubłaganie szybko, szczególnie teraz jak zaczęłam swoją nową przygodę ze studiami. Zanim się obejrzymy spadnie śnieg i nadejdzie Gwiazdka i niestety pierwsze sesje. Ech jak zwykle się rozpisuje i odbiegam od tematu. Dzisiaj mam dla Was elegancką stylizację z lekkim sportowym akcentem, postanowiłam przy tym też wypełnić moją obietnicę i załączyć kilka mniej udanych zdjęć.
Witajcie Kochani!
Każdy z nas chyba doświadczył kiedyś coś takiego, że się tak pogubił w życiu, albo w jakiejś sytuacji, że wreszcie zapomniał jaki był. Wiadomo, że świat często zmusza nas byśmy byli, tacy jak inny. Najlepiej abyśmy się w ogóle nie wyróżniali, bo przecież jak ktoś jest odmienny, to jest już gorszy. W szkole na przykład większość uczniów woli albo przyłączyć się do tych "popularnych" osób, albo po prostu trzymać się na uboczu, by czasem nie podpaść im. Czasami nawet nie widzimy tego, że zatracamy nasze dawne cechy, już tak bardzo dobrze oszukujemy, że udało się nawet okłamać własnego siebie.
Każdy z nas chyba doświadczył kiedyś coś takiego, że się tak pogubił w życiu, albo w jakiejś sytuacji, że wreszcie zapomniał jaki był. Wiadomo, że świat często zmusza nas byśmy byli, tacy jak inny. Najlepiej abyśmy się w ogóle nie wyróżniali, bo przecież jak ktoś jest odmienny, to jest już gorszy. W szkole na przykład większość uczniów woli albo przyłączyć się do tych "popularnych" osób, albo po prostu trzymać się na uboczu, by czasem nie podpaść im. Czasami nawet nie widzimy tego, że zatracamy nasze dawne cechy, już tak bardzo dobrze oszukujemy, że udało się nawet okłamać własnego siebie.
Witajcie Kochani!
Jesień już chyba na dobre zawitała w nasze progi, już leciutko zauważam że coraz szybciej robi się ciemno, a pogoda przestała nas rozpieszczać. Osobiście jednak wolę wysokie temperatury, chociaż ma to też swoje plusy, bardzo lubię modę jesienną oraz robić dla Was sesje. Szczególnie, że mam dla Was już przygotowane kilka stylizacji, ale na nie chyba poczekam jeszcze aż nie będzie tak padać jak teraz. Dzisiaj powrócę do przepięknej Wenecji, która jest na liście moich ukochanych miejsc. Tak na prawdę to nie potrzeba zbytnio kombinować tam przy zdjęciach, bo te wszystkie klimatyczne uliczki i kanały robią wszystko za nas. Dlatego z całego serducha polecam to miasto dosłownie każdemu, bo na prawdę warto je zobaczyć.
Witajcie Kochani!
Jak tam pierwsze tygodnie nauki? Już macie dosyć szkoły i znowu chcecie wakacje? Na szczęście mam ten fart i od tego roku zaczynam studia, a co za tym idzie mój rok szkolny będzie trwał od października. Ale nie powiem, że przez początek września odpoczywałam, jak to zwykle ja, wkopałam się w niezły "burdel". Rozpoczęłam nową pracę, niestety trafiłam tam na trudny okres, gdzie musiałam pracować więcej niż chciałam, dobrze jednak że to co robię bardzo mnie się z czasem spodobało i serio to pokochałam. Dziś przychodzę do Was, z czymś, czego już na blogu dawno nie było, mianowicie ogromny haul. Teraz jak widzę ile rzeczy się uzbierało to lekko mnie to przeraża i i tak podzielę ten post na dwie części bo jedna to by była już przesada. Lecz cóż, powiedziałabym, że tym razem jest taka różnorodność, że dla każdego znajdzie się coś fajnego. Zapraszam zatem do dalszego czytania :)
Jak tam pierwsze tygodnie nauki? Już macie dosyć szkoły i znowu chcecie wakacje? Na szczęście mam ten fart i od tego roku zaczynam studia, a co za tym idzie mój rok szkolny będzie trwał od października. Ale nie powiem, że przez początek września odpoczywałam, jak to zwykle ja, wkopałam się w niezły "burdel". Rozpoczęłam nową pracę, niestety trafiłam tam na trudny okres, gdzie musiałam pracować więcej niż chciałam, dobrze jednak że to co robię bardzo mnie się z czasem spodobało i serio to pokochałam. Dziś przychodzę do Was, z czymś, czego już na blogu dawno nie było, mianowicie ogromny haul. Teraz jak widzę ile rzeczy się uzbierało to lekko mnie to przeraża i i tak podzielę ten post na dwie części bo jedna to by była już przesada. Lecz cóż, powiedziałabym, że tym razem jest taka różnorodność, że dla każdego znajdzie się coś fajnego. Zapraszam zatem do dalszego czytania :)
Witajcie Kochani!
Coś ostatnio sporo mnie tutaj na blogu, ale to przez to, że znalazłam pracę, którą nareszcie mogę pogodzić z moją pasją oraz z przyjaciółmi. Kochani drodzy, czym byłby świat bez przyjaźni, bez takich osób, na którym nam serio zależy, którzy są dla nas już wręcz rodziną? W tej kwestii mam tylko jedne zdanie, że nie liczy się ilość tylko jakość. Czasami lepiej mieć jednego, a dobrego i zaufanego przyjaciela niż setki, takich fałszywych lub "na chwilę". Pewnie się zastanawiacie, dlaczego w poście modowym, zaczynam od napisania kilku słów o przyjaźni. Odpowiedź jest bardzo prosta, ta sesja była już już napisałam w tytule dosyć nietypowa. Wykonał ją mój przyjaciel, który chce zostać fotografem i myślę że ma szansę aby spełnić to marzenie. Według mnie idzie on w bardzo dobrym kierunku.
Coś ostatnio sporo mnie tutaj na blogu, ale to przez to, że znalazłam pracę, którą nareszcie mogę pogodzić z moją pasją oraz z przyjaciółmi. Kochani drodzy, czym byłby świat bez przyjaźni, bez takich osób, na którym nam serio zależy, którzy są dla nas już wręcz rodziną? W tej kwestii mam tylko jedne zdanie, że nie liczy się ilość tylko jakość. Czasami lepiej mieć jednego, a dobrego i zaufanego przyjaciela niż setki, takich fałszywych lub "na chwilę". Pewnie się zastanawiacie, dlaczego w poście modowym, zaczynam od napisania kilku słów o przyjaźni. Odpowiedź jest bardzo prosta, ta sesja była już już napisałam w tytule dosyć nietypowa. Wykonał ją mój przyjaciel, który chce zostać fotografem i myślę że ma szansę aby spełnić to marzenie. Według mnie idzie on w bardzo dobrym kierunku.
Witajcie Kochani!
Wybór odpowiedniego prezentu to zdecydowanie odwieczny problem każdego!
Ileż razy powtarzała się sytuacja, że zostałeś / zostałaś zaproszona na urodziny, imieniny, wesele, jakąkolwiek ważną uroczystość i największym zmartwieniem nie było nawet to, w co się ubrać, ale to, co wybrać na prezent, by był trafiony i by druga osoba faktycznie była z niego zadowolona.
Wybór odpowiedniego prezentu to zdecydowanie odwieczny problem każdego!
Ileż razy powtarzała się sytuacja, że zostałeś / zostałaś zaproszona na urodziny, imieniny, wesele, jakąkolwiek ważną uroczystość i największym zmartwieniem nie było nawet to, w co się ubrać, ale to, co wybrać na prezent, by był trafiony i by druga osoba faktycznie była z niego zadowolona.
Witajcie Kochani!
Zostały niecałe dwa tygodnie wakacji dla Was, ja na szczęście sobie jeszcze troszkę odpocznę, bo od tego reku zaczynam studenckie życie. Żeby umilić Wam ten nieszczęsny powrót mam w planach zrobienie haulu back to school na blogu. Lecz o tym miało być dzisiaj, chce wprowadzić małe zmiany na blogu i skończyć z tą dysharmonią, może to pomoże mi w jakiejkolwiek organizacji. Wpisy przez jakiś czas będą pojawiać się dwa razy w tygodniu w poniedziałki i piątki. Jeden będzie poświęcony stylizacji, drugi natomiast jakiejś innej tematyce niekoniecznie skojarzonej z modą. Dzisiaj natomiast jest wyjątek, ponieważ nie mogłam się doczekać, aby opublikować ten post. Jeśli chcecie zobaczyć moją stylizacje w przepięknej włoskiej oprawie, to zapraszam do dalszej części postu.
Zostały niecałe dwa tygodnie wakacji dla Was, ja na szczęście sobie jeszcze troszkę odpocznę, bo od tego reku zaczynam studenckie życie. Żeby umilić Wam ten nieszczęsny powrót mam w planach zrobienie haulu back to school na blogu. Lecz o tym miało być dzisiaj, chce wprowadzić małe zmiany na blogu i skończyć z tą dysharmonią, może to pomoże mi w jakiejkolwiek organizacji. Wpisy przez jakiś czas będą pojawiać się dwa razy w tygodniu w poniedziałki i piątki. Jeden będzie poświęcony stylizacji, drugi natomiast jakiejś innej tematyce niekoniecznie skojarzonej z modą. Dzisiaj natomiast jest wyjątek, ponieważ nie mogłam się doczekać, aby opublikować ten post. Jeśli chcecie zobaczyć moją stylizacje w przepięknej włoskiej oprawie, to zapraszam do dalszej części postu.
Witajcie Kochani!
Pewnie się zastanawiacie, czy mnie czasem coś się w głowie nie pomyliło, no bo Angelika, ale jak to wydawać pieniądze i przy tym coś zyskać? Czy tak się w ogóle da? Otóż tak, sprawa jest bardzo prosta, bo dziś pokażę Wam jak robiąc zakupy, możemy odzyskać jakiś procent z wydanej kwoty. Jeśli Was zaciekawiłam i poniekąd zaintrygowałam, to zapraszam do dalszej części postu.
Pewnie się zastanawiacie, czy mnie czasem coś się w głowie nie pomyliło, no bo Angelika, ale jak to wydawać pieniądze i przy tym coś zyskać? Czy tak się w ogóle da? Otóż tak, sprawa jest bardzo prosta, bo dziś pokażę Wam jak robiąc zakupy, możemy odzyskać jakiś procent z wydanej kwoty. Jeśli Was zaciekawiłam i poniekąd zaintrygowałam, to zapraszam do dalszej części postu.
Witajcie Kochani!
Czyżby znowu powróciła do nas typowo wakacyjna pogoda? Mam wielką nadzieję, że tak. Przyznam się, że ostatnio wpadłam w lekkiego dołka, z powodu tego że moje plany jednak troszeczkę się zmieniły. Z początku nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić i to przełknąć, na szczęście mam cudownych rodziców i przyjaciół na których zawsze mogę liczyć, którzy znosili moje dołujące myśli. Ale dosyć, bo nie o tym miał być wpis, szykuje dla Was coś wyjątkowego, dlatego też nie mam zbytnio czasu na napisanie nieco mniej zdjęciowego posta. Z okazji tego, że mam dziś urodziny to chcę zrobić Wam prezent i przedstawić dwie stylizacje jakie dla Was przygotowałam. Pochodzą one z najpiękniejszej sesji jaką chyba kiedykolwiek miałam, nigdy aż tak nie spodobały mnie się żadne zdjęcia.
Czyżby znowu powróciła do nas typowo wakacyjna pogoda? Mam wielką nadzieję, że tak. Przyznam się, że ostatnio wpadłam w lekkiego dołka, z powodu tego że moje plany jednak troszeczkę się zmieniły. Z początku nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić i to przełknąć, na szczęście mam cudownych rodziców i przyjaciół na których zawsze mogę liczyć, którzy znosili moje dołujące myśli. Ale dosyć, bo nie o tym miał być wpis, szykuje dla Was coś wyjątkowego, dlatego też nie mam zbytnio czasu na napisanie nieco mniej zdjęciowego posta. Z okazji tego, że mam dziś urodziny to chcę zrobić Wam prezent i przedstawić dwie stylizacje jakie dla Was przygotowałam. Pochodzą one z najpiękniejszej sesji jaką chyba kiedykolwiek miałam, nigdy aż tak nie spodobały mnie się żadne zdjęcia.
Witajcie Kochani!
Powróćmy teraz na chwilę do dzieciństwa, czy mieliście jakiś wymarzony przyszły zawód, na przykład piosenkarz, tancerka, kucharz czy coś zupełnie odmiennego? Podzielę się z Wami informacją, że zawsze marzyłam o modelingu, kochałam przeglądać magazyny i podziwiać te wszystkie cudowne modelki. Jako dzieciak zakładałam buty mojej mamy i ubierałam różne ciuchy udając później, że jestem na wybiegu i wymyślałam przy tym jakieś pozy. Nawet raz, kiedy byłam na zakupach, akurat prowadzony został casting do agencji, no niestety tak pięknie tam nie było jak się zapowiadało. Agencja okazała się niezbyt uczciwa, wiele obiecywali a mało robili, oczywiście przed przyjęciem trzeba było uiścić pewną kwotę na portfolio. Niedawno zaczęłam wspominać stare chwile i uznałam, że może warto znowu spróbować tak nawet dla najzwyczajniejszego funu. Poszukałam trochę na internecie i znalazłam dwie najbardziej wiarygodne strony, gdzie można rozpocząć swoją karierę. Chociaż i do niej radzę trzymać spory dystans, bo jak widać oszustów tam nie brakuje, polecam tym osobom, co już się zdecydują na sesję, aby dokładnie sprawdzić fotografa i zawsze zabierać na sesję zaufane osoby. W dzisiejszym poście właśnie przedstawię zdjęcia z sesji modelingowej, wiadomo na razie jeszcze nie mam zbytniego doświadczenia, bo jednak zdjęcia na blog robione przez znajomych lub rodziców to nie to samo, co przez zawodowego fotografa. Niedługo także mam mieć sesję studyjną, którą oczywiście także zobaczycie na blogu, po niej mam zamiar napisać osobny wpis o moich wrażeniach i kto wie może nawet nakręcę z niej jakiś mały vlog dla Was.
Powróćmy teraz na chwilę do dzieciństwa, czy mieliście jakiś wymarzony przyszły zawód, na przykład piosenkarz, tancerka, kucharz czy coś zupełnie odmiennego? Podzielę się z Wami informacją, że zawsze marzyłam o modelingu, kochałam przeglądać magazyny i podziwiać te wszystkie cudowne modelki. Jako dzieciak zakładałam buty mojej mamy i ubierałam różne ciuchy udając później, że jestem na wybiegu i wymyślałam przy tym jakieś pozy. Nawet raz, kiedy byłam na zakupach, akurat prowadzony został casting do agencji, no niestety tak pięknie tam nie było jak się zapowiadało. Agencja okazała się niezbyt uczciwa, wiele obiecywali a mało robili, oczywiście przed przyjęciem trzeba było uiścić pewną kwotę na portfolio. Niedawno zaczęłam wspominać stare chwile i uznałam, że może warto znowu spróbować tak nawet dla najzwyczajniejszego funu. Poszukałam trochę na internecie i znalazłam dwie najbardziej wiarygodne strony, gdzie można rozpocząć swoją karierę. Chociaż i do niej radzę trzymać spory dystans, bo jak widać oszustów tam nie brakuje, polecam tym osobom, co już się zdecydują na sesję, aby dokładnie sprawdzić fotografa i zawsze zabierać na sesję zaufane osoby. W dzisiejszym poście właśnie przedstawię zdjęcia z sesji modelingowej, wiadomo na razie jeszcze nie mam zbytniego doświadczenia, bo jednak zdjęcia na blog robione przez znajomych lub rodziców to nie to samo, co przez zawodowego fotografa. Niedługo także mam mieć sesję studyjną, którą oczywiście także zobaczycie na blogu, po niej mam zamiar napisać osobny wpis o moich wrażeniach i kto wie może nawet nakręcę z niej jakiś mały vlog dla Was.
Witajcie Kochani!
Buty, zaraz obok
uścisku ręki i fryzury, są czynnikiem wpływającym na ocenę mężczyzny w trakcie
pierwszego kontaktu, nawet przelotnego. Warto więc dobrze dopasować buty do
męskich potrzeb.
Witajcie Kochani!
Niedługo już nadejdzie ten oczekiwany czas, mam na myśli letnie wyprzedaże. Prawdziwy wręcz survival, walka o ubrania, godzinne wyczekiwanie na przymierzalnie i na wolne kasy. Jak mam być szczera, to nigdy nie byłam ich fanką, zawsze wolałam je omijać szerokim łukiem, chociaż teraz gdy zaczęłam pracować w jednej z sieciówek, nie uda mi się już ich uniknąć. Często ogarnia nas taki wir zakupów widząc strasznie niskie ceny, że bierzemy rzeczy bez zastanowienia, kupujemy coś kompletnie nam zbędnego. Dzisiaj postaram się dać Wam rady, które pomogą Wam przetrwać i nie zostać zmanipulowanym ku kupnie niepotrzebnych ubrań. Są to moje złote myśli dla Was, których się nauczyłam na własnym doświadczeniu. Mam nadzieję, że pomogę Wam przetrwać i nie zwariować w tym całym letnim szaleństwie.
Niedługo już nadejdzie ten oczekiwany czas, mam na myśli letnie wyprzedaże. Prawdziwy wręcz survival, walka o ubrania, godzinne wyczekiwanie na przymierzalnie i na wolne kasy. Jak mam być szczera, to nigdy nie byłam ich fanką, zawsze wolałam je omijać szerokim łukiem, chociaż teraz gdy zaczęłam pracować w jednej z sieciówek, nie uda mi się już ich uniknąć. Często ogarnia nas taki wir zakupów widząc strasznie niskie ceny, że bierzemy rzeczy bez zastanowienia, kupujemy coś kompletnie nam zbędnego. Dzisiaj postaram się dać Wam rady, które pomogą Wam przetrwać i nie zostać zmanipulowanym ku kupnie niepotrzebnych ubrań. Są to moje złote myśli dla Was, których się nauczyłam na własnym doświadczeniu. Mam nadzieję, że pomogę Wam przetrwać i nie zwariować w tym całym letnim szaleństwie.
Witajcie Kochani!
Zbliżają się wreszcie wakacje, a to oznacza plaża, morze, cudowne zachody słońca oraz postanowienia. Tak jest moi kochani, spora liczba osób na czas 1-2 miesięcy do wakacji postanawia zacząć się zdrowiej odżywiać i schudnąć, by jakoś wyglądać na owej plaży, ładnie się prezentować w kostiumie. Można powiedzieć, że i mnie zaraziła ta moda, ale postanowiłam iść trochę dalej. Pewna youtuberka zainspirowała mnie do podejmowania wyzwań, sęk w tym, że ona je podejmuje codziennie, ja raczej sądzę, że z taką częstotliwością tego nie uzyskam. Jestem raczej taką osobą, która niekoniecznie planuje sobie postanowienia w dzień przed nowym rokiem. Jak mam być szczera to jest to dla mnie bez sensu, co z tego, że zaczyna się nowy rok, co chwilę się zaczyna nowy dzień, czy miesiąc. Nie musimy czekać aż całego roku na lekką zmianę naszego życia, bo jest ono stanowczo za krótkie na ciągłe czekanie i odkładanie. A poza tym przyznajcie się, kto serio do dziś wypełnia te noworoczne postanowienia? Dziś chciałabym Was zmotywować do działań, do wstania z tej kanapy i zrobienia tego, co odwlekacie. Mówi się, żeby się żyło jakby ten dzień był ostatnim, ale to kolejna ważna sentencja, ale tylko sentencja. Wielu z nas korzysta z niego tak jakby miało trwać wiecznie a wcale niestety tak nie jest. W dalszej części postu podzielę się z Wami moją listą wyzwań, które mam zamiar spełnić, przy niektórych jestem już w trakcie, będzie mi niezmiernie miło jeżeli dołączycie razem ze mną do akcji, a w komentarzach napiszecie kilka swoich wyzwań. A jeszcze zanim zacznę zawrę, że właśnie z okazji zbierających się wakacji dodam kilka tropikalnych fotek z wyjazdu, który był zimą dla urozmaicenia.
Zbliżają się wreszcie wakacje, a to oznacza plaża, morze, cudowne zachody słońca oraz postanowienia. Tak jest moi kochani, spora liczba osób na czas 1-2 miesięcy do wakacji postanawia zacząć się zdrowiej odżywiać i schudnąć, by jakoś wyglądać na owej plaży, ładnie się prezentować w kostiumie. Można powiedzieć, że i mnie zaraziła ta moda, ale postanowiłam iść trochę dalej. Pewna youtuberka zainspirowała mnie do podejmowania wyzwań, sęk w tym, że ona je podejmuje codziennie, ja raczej sądzę, że z taką częstotliwością tego nie uzyskam. Jestem raczej taką osobą, która niekoniecznie planuje sobie postanowienia w dzień przed nowym rokiem. Jak mam być szczera to jest to dla mnie bez sensu, co z tego, że zaczyna się nowy rok, co chwilę się zaczyna nowy dzień, czy miesiąc. Nie musimy czekać aż całego roku na lekką zmianę naszego życia, bo jest ono stanowczo za krótkie na ciągłe czekanie i odkładanie. A poza tym przyznajcie się, kto serio do dziś wypełnia te noworoczne postanowienia? Dziś chciałabym Was zmotywować do działań, do wstania z tej kanapy i zrobienia tego, co odwlekacie. Mówi się, żeby się żyło jakby ten dzień był ostatnim, ale to kolejna ważna sentencja, ale tylko sentencja. Wielu z nas korzysta z niego tak jakby miało trwać wiecznie a wcale niestety tak nie jest. W dalszej części postu podzielę się z Wami moją listą wyzwań, które mam zamiar spełnić, przy niektórych jestem już w trakcie, będzie mi niezmiernie miło jeżeli dołączycie razem ze mną do akcji, a w komentarzach napiszecie kilka swoich wyzwań. A jeszcze zanim zacznę zawrę, że właśnie z okazji zbierających się wakacji dodam kilka tropikalnych fotek z wyjazdu, który był zimą dla urozmaicenia.
Witajcie Kochani!
Już od dawna myślałam nad zrobieniem takiego wpisu, ostatni kierowany typowo do mężczyzn był jakiś rok temu, czyli mega dawno temu. Teraz jednak mam zamiar to zmienić i w miarę możliwości dodawać coś nie tylko dla płci żeńskiej raz w miesiącu, bo jak wiadomo faceci też chcą dobrze wyglądać, a mało blogerek o nich pamięta. W dzisiejszym wpisie pokażę jedynie ubrania pochodzące z popularnych sieciówek, w kolejnych mam zamiar poszukać w sklepach internetowych. Znajdziecie tu dużo koszul w kwiaty, które są teraz zdecydowanym hitem, potrafią urozmaicić każdą nudna stylizację. Tak samo kurtki jeansowe, jak wiadomo tak akcent jeansowy chyba nigdy się nie znudzi, a wręcz przeciwnie cały czas utrzymuje się w must have każdej szafy.
Już od dawna myślałam nad zrobieniem takiego wpisu, ostatni kierowany typowo do mężczyzn był jakiś rok temu, czyli mega dawno temu. Teraz jednak mam zamiar to zmienić i w miarę możliwości dodawać coś nie tylko dla płci żeńskiej raz w miesiącu, bo jak wiadomo faceci też chcą dobrze wyglądać, a mało blogerek o nich pamięta. W dzisiejszym wpisie pokażę jedynie ubrania pochodzące z popularnych sieciówek, w kolejnych mam zamiar poszukać w sklepach internetowych. Znajdziecie tu dużo koszul w kwiaty, które są teraz zdecydowanym hitem, potrafią urozmaicić każdą nudna stylizację. Tak samo kurtki jeansowe, jak wiadomo tak akcent jeansowy chyba nigdy się nie znudzi, a wręcz przeciwnie cały czas utrzymuje się w must have każdej szafy.
Witajcie Kochani!
Mam nadzieję, że już nie zapomnieliście o tym blogu, ostatnio coś miałam brak czasu przez te matury, niby miałam nic nie powtarzać, a wyszło jak zwykle. Na szczęście mam je już prawie za sobą, została mi jeszcze podstawa z Hiszpańskiego i tyle, ale stresu jest już o wiele mniej. Jeżeli chcecie mogę dla Was przygotować posta o maturach, co warto do nich powtarzać, jak ja się do nich odnoszę. Ale to już zależy od Was. Ostatnio przeglądałam stare posty i doszłam do wniosku, iż chyba wolałam opcję dodawania dwóch stylizacji w jednym poście, które się od siebie różnią. Wtedy macie możliwość wybrać odpowiedniejszy dla Was wariant i dodatkowo jest więcej innych zdjęć. Dobra, dosyć już tego wstępu i zachęcam do dalszej części wpisu.
Mam nadzieję, że już nie zapomnieliście o tym blogu, ostatnio coś miałam brak czasu przez te matury, niby miałam nic nie powtarzać, a wyszło jak zwykle. Na szczęście mam je już prawie za sobą, została mi jeszcze podstawa z Hiszpańskiego i tyle, ale stresu jest już o wiele mniej. Jeżeli chcecie mogę dla Was przygotować posta o maturach, co warto do nich powtarzać, jak ja się do nich odnoszę. Ale to już zależy od Was. Ostatnio przeglądałam stare posty i doszłam do wniosku, iż chyba wolałam opcję dodawania dwóch stylizacji w jednym poście, które się od siebie różnią. Wtedy macie możliwość wybrać odpowiedniejszy dla Was wariant i dodatkowo jest więcej innych zdjęć. Dobra, dosyć już tego wstępu i zachęcam do dalszej części wpisu.
Witajcie Kochani!
Zdaję sobie sprawę, że mamy dopiero końcówkę kwietnia, a ja tu już Wam daję propozycję na lato, ale sami popatrzcie, ostatnimi czasy pogoda na prawdę bardzo nam sprzyja, że spokojnie już możemy zakładać ubrania bardziej przewiewne. Dodatkowo moje propozycje nadają się także na zimniejsze wieczory. Na planowanie nigdy nie jest za wcześnie i warto już teraz zacząć się za czymś ciekawym rozglądać, marki, tak samo jak i sklepy już powoli wprowadzają nas w ten ciepły klimat, z czego się na prawdę cieszę, bo już miałam całkowicie dosyć tych wszystkich swetrów i ciepłych kurtek. Dziś mam dla Was kilka ulubionych sukienek maxi, które są idealne na różne okazje.
Zdaję sobie sprawę, że mamy dopiero końcówkę kwietnia, a ja tu już Wam daję propozycję na lato, ale sami popatrzcie, ostatnimi czasy pogoda na prawdę bardzo nam sprzyja, że spokojnie już możemy zakładać ubrania bardziej przewiewne. Dodatkowo moje propozycje nadają się także na zimniejsze wieczory. Na planowanie nigdy nie jest za wcześnie i warto już teraz zacząć się za czymś ciekawym rozglądać, marki, tak samo jak i sklepy już powoli wprowadzają nas w ten ciepły klimat, z czego się na prawdę cieszę, bo już miałam całkowicie dosyć tych wszystkich swetrów i ciepłych kurtek. Dziś mam dla Was kilka ulubionych sukienek maxi, które są idealne na różne okazje.
Witajcie Kochani!
Jak się dziś czujecie? Czy na Was też działa ta rewelacyjna pogoda? Bo na mnie bardzo i to w pozytywnym aspekcie. Zostało mi dokładnie dwa tygodnie szkoły, jejku kiedy to tak szybko zleciało. Za dokładnie 19 dni będę już kończyć liceum, a później maturka. Ale jak mam być szczera to tak bardzo się nią nie przejmuję, przynajmniej na razie. Myślę, że jeśli wszytko dobrze jeszcze powtórzę to sobie poradzę. Wracając do tematu to dopiero przed chwilą zdałam sobie sprawę, że ostatni ulubieńcy byli we wrześniu, nawet nie wiem czemu to tak. Chyba coś zapomniałam o tej serii, a szkoda bo to od niej zaczęła się moja blogowa przygoda. Lecz nie martwcie się, bo teraz będzie się już pojawiać regularnie, ponieważ wiem dobrze jak ją kochacie. Wiadomo najwięcej tu będzie kosmetyków, chociaż pojawi się też coś z innej bajki.
Jak się dziś czujecie? Czy na Was też działa ta rewelacyjna pogoda? Bo na mnie bardzo i to w pozytywnym aspekcie. Zostało mi dokładnie dwa tygodnie szkoły, jejku kiedy to tak szybko zleciało. Za dokładnie 19 dni będę już kończyć liceum, a później maturka. Ale jak mam być szczera to tak bardzo się nią nie przejmuję, przynajmniej na razie. Myślę, że jeśli wszytko dobrze jeszcze powtórzę to sobie poradzę. Wracając do tematu to dopiero przed chwilą zdałam sobie sprawę, że ostatni ulubieńcy byli we wrześniu, nawet nie wiem czemu to tak. Chyba coś zapomniałam o tej serii, a szkoda bo to od niej zaczęła się moja blogowa przygoda. Lecz nie martwcie się, bo teraz będzie się już pojawiać regularnie, ponieważ wiem dobrze jak ją kochacie. Wiadomo najwięcej tu będzie kosmetyków, chociaż pojawi się też coś z innej bajki.
Witajcie Kochani!
Jako, że w weekend pogoda była po prostu rewelacyjna, postanowiłam ją wykorzystać w produktywny sposób, nie chciałam żeby znowu powtórzyła się sytuacja, iż pogoda się diametralnie zmieni a ze zdjęć znowu będą nici. Tym razem mnie się udało zrobić sesję z kilkoma stylizacjami na zapas, gdyż jak wiadomo koniec roku szkolnego i matura zbliża się wielkimi krokami. Na jedno, to właściwie i dobrze, bo będę mieć to wreszcie z głowy i zacząć cieszyć się najdłuższymi wakacjami. Powoli też łapie mnie malutki stresik, bo maturka to jednak coś wielkiego, ale i tak trzeba myśleć pozytywnie i powtarzać jak najwięcej. Gdy to się już wszystko uspokoi, to zajmę się wreszcie blogiem i znowu wrócę do postów kosmetycznych, bo ostatnio ich tu bardzo mało.
Jako, że w weekend pogoda była po prostu rewelacyjna, postanowiłam ją wykorzystać w produktywny sposób, nie chciałam żeby znowu powtórzyła się sytuacja, iż pogoda się diametralnie zmieni a ze zdjęć znowu będą nici. Tym razem mnie się udało zrobić sesję z kilkoma stylizacjami na zapas, gdyż jak wiadomo koniec roku szkolnego i matura zbliża się wielkimi krokami. Na jedno, to właściwie i dobrze, bo będę mieć to wreszcie z głowy i zacząć cieszyć się najdłuższymi wakacjami. Powoli też łapie mnie malutki stresik, bo maturka to jednak coś wielkiego, ale i tak trzeba myśleć pozytywnie i powtarzać jak najwięcej. Gdy to się już wszystko uspokoi, to zajmę się wreszcie blogiem i znowu wrócę do postów kosmetycznych, bo ostatnio ich tu bardzo mało.
Witajcie Kochani!
Czy Wy też tak jak ja sądzicie, że ta pogoda to jakiś żart? Pochowałam już zimowe ciuchy, z myślą, iż nastał kres tych zimnych dni a tu niespodzianka i spadł śnieg. No tego to się w ogóle nie spodziewałam, właściwie nikt się tego nie spodziewał. Aż mam wrażenie, że się cofnęliśmy w czasie i jest grudzień, na prawdę wczoraj nawet w radiu kilka razu puścili Last Christmas, a dziś w telewizji leciał film o Świętach Bożego Narodzenia, aż nie wiem czy mam kupować ubrania wiosenne, czy może zimowe, Ech Quo Vadis Polsko? Nie wiem, chyba dojdzie do tego, że ludzie zamiast na majówkę pojechać nad jeziorko, to wybiorą narty w górach. Aż żałuję, że nie skorzystałam z okazji i nie zrobiłam zdjęć, gdy były niedawno przez chwilę cieplejsze dni. Przeglądając foldery na komputerze natknęłam się na dwie stylizacje, o których nawet zapomniałam a szkoda by było je zmarnować i nie wykorzystać. Dzisiaj chyba po raz ostatni już powrócę myślami do przepięknych chwil w hiszpańskim klimacie, chociaż widzę po wyświetleniach, że bardzo Wam się spodobała ta kanaryjska seria, co mnie bardzo ucieszyło. Mam nadzieję, że oglądając te stylizacje poczujecie tą wspaniałą atmosferę i może odgonimy nią tą zimną pogodę polską.
Czy Wy też tak jak ja sądzicie, że ta pogoda to jakiś żart? Pochowałam już zimowe ciuchy, z myślą, iż nastał kres tych zimnych dni a tu niespodzianka i spadł śnieg. No tego to się w ogóle nie spodziewałam, właściwie nikt się tego nie spodziewał. Aż mam wrażenie, że się cofnęliśmy w czasie i jest grudzień, na prawdę wczoraj nawet w radiu kilka razu puścili Last Christmas, a dziś w telewizji leciał film o Świętach Bożego Narodzenia, aż nie wiem czy mam kupować ubrania wiosenne, czy może zimowe, Ech Quo Vadis Polsko? Nie wiem, chyba dojdzie do tego, że ludzie zamiast na majówkę pojechać nad jeziorko, to wybiorą narty w górach. Aż żałuję, że nie skorzystałam z okazji i nie zrobiłam zdjęć, gdy były niedawno przez chwilę cieplejsze dni. Przeglądając foldery na komputerze natknęłam się na dwie stylizacje, o których nawet zapomniałam a szkoda by było je zmarnować i nie wykorzystać. Dzisiaj chyba po raz ostatni już powrócę myślami do przepięknych chwil w hiszpańskim klimacie, chociaż widzę po wyświetleniach, że bardzo Wam się spodobała ta kanaryjska seria, co mnie bardzo ucieszyło. Mam nadzieję, że oglądając te stylizacje poczujecie tą wspaniałą atmosferę i może odgonimy nią tą zimną pogodę polską.
Witajcie Kochani!
Coś mało mnie tu ostatnio było, matura jednak rządzi się swoimi prawami i cóż zostało tylko jakieś dwa miesiące do niej. Przez tą pogodę moje stylizacje na razie dalej leżą w szafie nietknięte, ale mam nadzieję, że to się niedługo zmieni. Dzisiaj znowu powrócę do przepięknej, malowniczej hiszpańskiej wyspy jaką jest Teneryfa. Może tak jakoś sprawię, że przywołam trochę ciepła, albo chociażby dodam Wam zdjęciami pozytywnej energii. Przed zrobieniem tego posta, zastanawiałam się nad ulubieńcami kosmetycznymi, ale zdecydowana większość z Was pisała na instagramie, iż woli zobaczyć więcej fotek, dlatego właśnie kosmetyki muszą jeszcze poczekać. Nie przedłużając dłużej, zapraszam do zajrzenia w dalszą część posta.
Witajcie Kochani!
Zostało nam już niewiele czasu do święta zakochanych, czyli walentynek. Co da się łatwo zauważyć po tych wszystkich słodkich ozdobach w sklepach. Na witrynach łatwo jest dostrzec różne serduszka, miśki i amorki. Większość z nas główkuje nad prezentem dla ukochanej bądź ukochanego, lub po prostu dla bliskiej osoby. Pamiętajmy o tym, iż walentynki nie trzeba świętować tylko z naszym chłopakiem, czy dziewczyną bo miłość można znajdywać w różnych sposobach i jest wiele rodzajów miłości. Akurat o tym rozpisałam się w innym poście, więc jeżeli będziecie chcieli przeczytać, co ja sądzę o walentynkach to na końcu tego postu podam linki, tam także umieściłam moje propozycje na prezenty na to święto. Jednakże wybór prezentu to nie jest jedyny problem, nie wiem jak u mężczyzn, lecz u kobiet kolejnym powodem do zmartwień jest wybór kreacji. Każda z nas chce wyglądać tego dnia przecudownie, wystroić się jak najlepiej dla lubego i zrobić na nim całkowite wrażenie. Tylko nie do końca wie w co się ubrać. Stoi przed szafą godzinami główkując co takiego może założyć, albo chodzi po sklepach szukając jakiejś inspiracji, aż wreszcie ma tego dosyć i kupuje pierwszą lepszą. Dlatego właśnie dzisiaj piszę ten post, który mam nadzieję, ze stanie się wielką pomocą dla kobiet. Te ubrania nie tylko muszą być na walentynki, ale na przykład na randkę czy jakieś większe wyjście. Przez ostatnie kilka dni przejrzałam mnóstwo stron z ciuchami i udało mnie się wybrać te najładniejsze i najlepsze.
Zostało nam już niewiele czasu do święta zakochanych, czyli walentynek. Co da się łatwo zauważyć po tych wszystkich słodkich ozdobach w sklepach. Na witrynach łatwo jest dostrzec różne serduszka, miśki i amorki. Większość z nas główkuje nad prezentem dla ukochanej bądź ukochanego, lub po prostu dla bliskiej osoby. Pamiętajmy o tym, iż walentynki nie trzeba świętować tylko z naszym chłopakiem, czy dziewczyną bo miłość można znajdywać w różnych sposobach i jest wiele rodzajów miłości. Akurat o tym rozpisałam się w innym poście, więc jeżeli będziecie chcieli przeczytać, co ja sądzę o walentynkach to na końcu tego postu podam linki, tam także umieściłam moje propozycje na prezenty na to święto. Jednakże wybór prezentu to nie jest jedyny problem, nie wiem jak u mężczyzn, lecz u kobiet kolejnym powodem do zmartwień jest wybór kreacji. Każda z nas chce wyglądać tego dnia przecudownie, wystroić się jak najlepiej dla lubego i zrobić na nim całkowite wrażenie. Tylko nie do końca wie w co się ubrać. Stoi przed szafą godzinami główkując co takiego może założyć, albo chodzi po sklepach szukając jakiejś inspiracji, aż wreszcie ma tego dosyć i kupuje pierwszą lepszą. Dlatego właśnie dzisiaj piszę ten post, który mam nadzieję, ze stanie się wielką pomocą dla kobiet. Te ubrania nie tylko muszą być na walentynki, ale na przykład na randkę czy jakieś większe wyjście. Przez ostatnie kilka dni przejrzałam mnóstwo stron z ciuchami i udało mnie się wybrać te najładniejsze i najlepsze.
Witajcie Kochani!
Mamy pierwszy dzień ferii, a ja w łóżku z gorączką, czy jest lepszy sposób na ich zaczęcie? Nie sądzę, ale mam nadzieję, że wyleżenie się w cieplutkiej kołderce i branie leków szybko postawi mnie na nogi. Pewnie nie bez powodu trafiłeś na ten post. Założyłeś bloga, napisałeś już nawet kilka postów ale wyświetleń nie przybywa, zastanawiasz się w czym problem. Co robię źle? Większość z Was myśli że pisanie z bloga to bardzo prosta sprawa. Nic bardziej mylnego, chociaż no tak pisanie trudne nie jest, ale chyba zależy nam żeby jak najwięcej osób to przeczytało. Dzisiaj postaram się w punktach napisać jakie są najczęstsze błędy popełniane przez początkującego blogera, których sama nauczyłam się na własnej skórze. Dodatkowo jak pewnie zauważyliście nareszcie postanowiłam zmienić bloga, chcę żeby był bardziej profesjonalny, dlatego zdecydowałam się na inny wygląd oraz własną domenę.
Mamy pierwszy dzień ferii, a ja w łóżku z gorączką, czy jest lepszy sposób na ich zaczęcie? Nie sądzę, ale mam nadzieję, że wyleżenie się w cieplutkiej kołderce i branie leków szybko postawi mnie na nogi. Pewnie nie bez powodu trafiłeś na ten post. Założyłeś bloga, napisałeś już nawet kilka postów ale wyświetleń nie przybywa, zastanawiasz się w czym problem. Co robię źle? Większość z Was myśli że pisanie z bloga to bardzo prosta sprawa. Nic bardziej mylnego, chociaż no tak pisanie trudne nie jest, ale chyba zależy nam żeby jak najwięcej osób to przeczytało. Dzisiaj postaram się w punktach napisać jakie są najczęstsze błędy popełniane przez początkującego blogera, których sama nauczyłam się na własnej skórze. Dodatkowo jak pewnie zauważyliście nareszcie postanowiłam zmienić bloga, chcę żeby był bardziej profesjonalny, dlatego zdecydowałam się na inny wygląd oraz własną domenę.
Witajcie Kochani!
W ostatnim poście jeszcze byłam w ciepełku i na cudownych wakacjach, ale jak to mówią "To co dobre szybko się kończy", najgorszy był powrót do tej okropnej pogody, teraz to już w ogóle zima nas nie rozpieszcza, myślałam że śnieg szybko się roztopi, a tu nie dosyć że się trzyma to jeszcze jest lód. I znowu nastał ten survival i pojawia się w głowie tylko jedna myśl, aby się nie przewrócić. Jakby tego było mało to chyba łapie mnie jakieś przeziębienie i to akurat kilka dni przed feriami, no po prostu wspaniale. Ale no ej dobra już koniec narzekania, bo zachowuje się jak typowy polaczek i zaczynam non stop narzekać. A nie o to mi tu chodzi, wręcz przeciwnie chce przekazać Wam przez te zdjęcia trochę ciepełka. Tak poza tym mam jeszcze małe pytanko, czy chcielibyście powrót postów " ulubieńcy miesiąca", bo dawno się takowy post nie pojawił i się zastanawiam czy by z nimi nie wrócić.
W ostatnim poście jeszcze byłam w ciepełku i na cudownych wakacjach, ale jak to mówią "To co dobre szybko się kończy", najgorszy był powrót do tej okropnej pogody, teraz to już w ogóle zima nas nie rozpieszcza, myślałam że śnieg szybko się roztopi, a tu nie dosyć że się trzyma to jeszcze jest lód. I znowu nastał ten survival i pojawia się w głowie tylko jedna myśl, aby się nie przewrócić. Jakby tego było mało to chyba łapie mnie jakieś przeziębienie i to akurat kilka dni przed feriami, no po prostu wspaniale. Ale no ej dobra już koniec narzekania, bo zachowuje się jak typowy polaczek i zaczynam non stop narzekać. A nie o to mi tu chodzi, wręcz przeciwnie chce przekazać Wam przez te zdjęcia trochę ciepełka. Tak poza tym mam jeszcze małe pytanko, czy chcielibyście powrót postów " ulubieńcy miesiąca", bo dawno się takowy post nie pojawił i się zastanawiam czy by z nimi nie wrócić.
Kanaryjski Raj- Hotel Be Live Experience Playa La Arena
By chuckylucky19 - środa, stycznia 10, 2018
Witajcie Kochani!
Nareszcie udało mi się dostać do laptopa i większego internetu, nie mogłam się doczekać, żeby napisać ten post, dlatego robię to jeszcze będąc na wakacjach. Tak dokładnie, zostały mnie jeszcze jakieś 2 dni w tym raju, a później powrót do zimnej i szarej rzeczywistości. Ale muszę przyznać, że taka przerwa baaardzo mnie się przydała i doskonale pomogła mi taka regeneracja. Do dzisiaj nie wierzę, ze tu jestem i cały czas zdaje mi się jakbym śniła. Lecz właściwie o co chodzi? Otóż przez jakieś 8 dni wraz z rodzinką byłam, a raczej nadal jestem na wyspach kanaryjskich, a dokładnie Teneryfie. Z tego wyjazdu planuję jeszcze dać około 2-3 wpisów, w tym w jednym z nich skupię się na stylizacjach. Dzisiaj po prostu przedstawię Wam hotel, w którym byłam. Mam nadzieję, że tymi zdjęciami może chociaż trochę ocieplę Wasze nastawienie co do tej pory roku i wprowadzę lekki wakacyjny klimat. Postaram się też w miarę często wrzucać stąd jakieś zdjęcia na Instagram, więc jeśli chcecie to Was na niego serdecznie zapraszam: Chuckylucky17.
Nareszcie udało mi się dostać do laptopa i większego internetu, nie mogłam się doczekać, żeby napisać ten post, dlatego robię to jeszcze będąc na wakacjach. Tak dokładnie, zostały mnie jeszcze jakieś 2 dni w tym raju, a później powrót do zimnej i szarej rzeczywistości. Ale muszę przyznać, że taka przerwa baaardzo mnie się przydała i doskonale pomogła mi taka regeneracja. Do dzisiaj nie wierzę, ze tu jestem i cały czas zdaje mi się jakbym śniła. Lecz właściwie o co chodzi? Otóż przez jakieś 8 dni wraz z rodzinką byłam, a raczej nadal jestem na wyspach kanaryjskich, a dokładnie Teneryfie. Z tego wyjazdu planuję jeszcze dać około 2-3 wpisów, w tym w jednym z nich skupię się na stylizacjach. Dzisiaj po prostu przedstawię Wam hotel, w którym byłam. Mam nadzieję, że tymi zdjęciami może chociaż trochę ocieplę Wasze nastawienie co do tej pory roku i wprowadzę lekki wakacyjny klimat. Postaram się też w miarę często wrzucać stąd jakieś zdjęcia na Instagram, więc jeśli chcecie to Was na niego serdecznie zapraszam: Chuckylucky17.